kpkdrwinowo.jun.pl - Republika Drwinowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 
Zapraszamy do Republiki Drwinowskiej! Załóż firmę a następnie rozwiń ją, aż staniesz się liderem na rynku przewozów i nie tylko! (Wykorzystujemy rysunki ze strony www.transport131.republika.pl). Zapraszamy na www.mzkwaw.ugu.pl!

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Tramwajarz
2012-08-23, 10:06
Żarty anegdoty itp.
Autor Wiadomość
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-06-29, 21:41   Żarty anegdoty itp.

Witajcie! ;-) Tutaj możemy dzielić się żartami i zabawnymi anegdotami.

Ksiądz z ministrantem wywieszają tablicę przy drodze obok kościoła:
-"Uwaga! Koniec jest bliski".
Podjeżdża facet BMW otwiera szybę i krzyczy:
-Znowu Ci religijni fanatycy!
I rusza dalej. Po chwili samochód spadł z urwiska.
Wtedy ksiądz mówi do ministranta:
-Może trzeba było napisać Koniec drogi most zerwany? ;-)
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
REKLAMA 
Chodnikmaster

Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 763
Wysłany: 2012-06-30, 11:15   

 
     
krystian_draco 
Przyjaciel Forum
Chodnikmaster

Wiek: 24
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 763
Skąd: Oxford
Wysłany: 2012-06-30, 11:15   

a suche Strasburgery tez można ?

BTW: Jak się nazywa Japonka chora na nowotwór?
Tasuka Maraka
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Gdy Ci smutno,
Gdy ci źle
Napisz List do SLD :-D
 
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-07-03, 18:31   

tak można suchary
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
krystian_draco 
Przyjaciel Forum
Chodnikmaster

Wiek: 24
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 763
Skąd: Oxford
Wysłany: 2012-07-03, 19:52   

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, w nocy strasznie się wierce i nie mogę spać.
na to lekarz odpowiada:
- Jakbym się tak kręcił to też bym nie mógł spać.
copyright by Karol Strassburger :-D
Nie uważajcie mnie za człowieka ze zrytym poczuciem humoru, bo taki nie jestem :-) Kawał jest autorstwa Strassburgera :)
_________________
Gdy Ci smutno,
Gdy ci źle
Napisz List do SLD :-D
 
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-07-07, 19:55   

Kolejny suchar:
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
-Panie doktorze mam migrenę.
-Migrenę to może mieć Królowa Anglii. Pana po prostu łeb boli.

;-}
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Kuba 
Przyjaciel Forum
NTC- firma z klasą

Firma: Neptun Transport Company
Wiek: 26
Dołączył: 18 Cze 2012
Posty: 527
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2012-07-07, 20:56   

Coś podobnego:
Przychodzi Albin Siwiak do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, głowa mnie boli.
Na to lekarz;
-Panie Siwiak, inteligent może powiedzieć, że go głowa boli. Pana po prostu łeb napier***a.

(Jakby ktoś nie wiedział, Albin Siwiak to polski robotnik, murarz, później działacz i polityk PZPR, członek KC PZPR, przykładowy PRL-owski "człowiek dobrej roboty".

Znany psychiatra został zaproszony na konferencję organizowaną przez Narodową Ligę Kobiet. Po prelekcji jedna z organizatorek podeszła i zapytała:
- Proszę mi powiedzieć doktorze, w jaki sposób rozpoznaje pan chorobę psychiczną u osoby zachowującej się normalnie?
- Nic prostszego. Zadaje się łatwe pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć. Jeśli nie odpowie, należy taką osobę natychmiast odizolować.
- Jakie to pytanie?
- Kapitan Cook odbył trzy wyprawy wokół ziemi i umarł w trakcie jednej z nich. Która to była?
Kobieta zamarła i zaczęła się śmiać zażenowana:
- Wie pan co doktorze? Nie mógłby pan zadać mi innego pytania? Musze się przyznać, iż nigdy nie byłam zbyt dobra z historii.

Pani w szkole pyta Jasia kim chce zostać w przyszłości.
Jasiu mówi:
- Proszę pani ja chce zostać menelem. Niech pani pomyśli zero ZUSU, podatków, NFZ się tobą nie interesuje.
Dwadzieścia lat później Jasiu spogląda z 8 piętra swojego hotelu w Dubaju na szereg nieruchomości i mówi.
- K***a mać! Gdzie popełniłem błąd!?

Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyr***ał...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.

tary doświadczony lekarz pyta się swojego młodego, dopiero rozpoczynającego karierę kolegi, jak mu idzie praktyka.
- Jakoś nieszczególnie. Wczoraj odbierałem pierwszy poród. Matka i dziecko umarli, a w dodatku z ręki wyśliznęły mi się szczypce, uderzyły w głowę i zabiły ojca...
- To rzeczywiście nieszczególny przypadek. Proszę to jest adres, proszę iść odebrać tam poród i wieczorem poinformować mnie o wyniku.
Wieczorem młody medyk dzwoni do profesora:
- No i jak panu poszło? - pyta się profesor.
- Zdecydowanie lepiej. Ojciec żyje.

Pułkownik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a ty?
- Ja znam się na gotowaniu - mówi drugi.
- Nieźle. A co ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi "bul, bul"? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!

W samolocie do Chicago tuż po starcie blondynka przesiada się z klasy ekonomicznej do klasy biznes. Podchodzi do niej stewardessa.
- Czy mogę zobaczyć pani bilet?
Blondynka pokazuje bilet. Stewardessa:
- Niestety, pani bilet nie jest ważny w tej klasie, musi pani wrócić do klasy ekonomicznej.
Blondynka na to:
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Stewardessa poszła po pomoc do drugiego pilota.
Pilot przyszedł i mówi:
- Niestety, muszę panią poprosić o powrót do klasy ekonomicznej.
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Pilot wraca do kabiny i skarży się głównemu pilotowi.
Ten mówi:
- Poczekaj, moja żona jest blondynką, wiem jak z nimi rozmawiać.
Pilot udaję się do blondynki, szepce jej coś na ucho, po czym ona zabiera torebkę i wraca do klasy ekonomicznej.
Drugi pilot nie może się nadziwić:
- Jak ty to zrobiłeś
- To proste, powiedziałem jej, że klasa biznesowa nie leci do Chicago.

Fragment wywiadu Marka Kamińskiego dla GW: "... i im bliżej byłem bieguna tym ładniejsze były białe niedźwiedzice"

Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.

Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.

Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ukradł to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać...

Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała:
- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie Unia Europejska rzekła:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała:
- W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić.
Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I Unia stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.

Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, ze będzie się z czego pośmiać :-) .
_________________
Koreańskie dwa goryle,
z senatorem miłe chwile...
 
 
     
krystian_draco 
Przyjaciel Forum
Chodnikmaster

Wiek: 24
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 763
Skąd: Oxford
Wysłany: 2012-07-08, 12:49   

Jak się nazywa ciocia jeża?
- Bożena :-P

Jaka jest ulubiona zupa konfidentów?
Kapuś niak :-D

co robi człowiek leżący na chodniku?
Słucha płyty :-D

Okey, na razie koniec sucharów ;-) Zadozuje coś naprawdę śmiesznego :-)

Na lekcji pani pyta Jasia:
- Jasiu, znasz Mickiewicza, Kochanowskiego i Słowackiego?
- A zna pani Grubego i Łysego?
- Nie. - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani straszy swoją bandą ? :-D
********************************************************
Na lekcji nauczycielka mówi:
- Słyszę głosy!
Z klasy dobiega głos:
- To się leczy :-D
_________________
Gdy Ci smutno,
Gdy ci źle
Napisz List do SLD :-D
 
 
     
Konduktor
[Usunięty]

Wysłany: 2012-07-16, 16:09   

Chuck Norris nie je gumy. On przeżuwa opony.
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-10-19, 13:46   

Suchary ciąg dalszy. :mrgreen:

-Ile pies ma zębów?
-Cały pysk. :-D

Dwóch wariatów którzy właśnie opuścili szpital psychiatryczny, stoją na światłach.
Akurat pali się czerwone.
-Popatrz jaki piękny kolor- mówi jeden z nich.
Zapala się żółte.
-Nie, ten ładniejszy- mówi drugi.
Zapala się zielone.
-Ale ten to chyba najładniejszy- mówi pierwszy.
Znowu zapala się czerwone.
-E ten kolor już widzieliśmy. Jedziemy! :lol:
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-11-18, 17:02   

-Kto oglądał wszystkie odcinki Mody na Sukces?
-Lektor. :mrgreen:
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Kris07 
Przyjaciel Forum

Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 1227
Wysłany: 2012-11-18, 20:01   

-Kiedy krowy stają się ładniejsze od Kobiet ?
_Kiedy wjedziesz do Holandii
 
     
Kuba 
Przyjaciel Forum
NTC- firma z klasą

Firma: Neptun Transport Company
Wiek: 26
Dołączył: 18 Cze 2012
Posty: 527
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2012-11-19, 15:23   

Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynają drugie śniadanie. Odpakowują swoje kanapki i...
- Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
- W mordę - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie muszę jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
- Mój Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jeszcze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
- Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka
- Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka...
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
- Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki...

- Ile zna pan języków?
- Trzy.
- Jakie?
- Rosyjski, angielski i francuski.
- Proszę powiedzieć coś po angielsku.
- Gutten tag.
- Ale to jest po niemiecku...
- A to cztery.

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Kalarepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach.

Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".

Co łączy polskich siatkarzy i klientów Amber Gold?
- Jedni i drudzy liczyli na złoto!

Pracownik prosi o kilka dni urlopu.
- Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.

Stirlitz szedł sobie po niemieckich drogach i widzi Niemców którzy napełniają kota benzyną.
Kot uciekł i padł.
Pewnie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.

tirlitz ustalił spotkanie z łącznikiem z centrali w Cafe Elefant w Berlinie. W umówiony dzień niedbałym krokiem wszedł do lokalu, usiadł przy stoliku i zamówił wódkę.
- Nie ma wódki - odpowiedział kelner.
- W takim razie poproszę wino - ponowił Stirlitz.
- Wina też nie ma.
- A piwo jest? - zapytał podejrzliwie Stirlitz.
- Piwa niestety też nie ma - odrzekł skonsternowany kelner.
"Widocznie łącznik z Moskwy przybył dzień wcześniej..." domyślił się Stirlitz.
_________________
Koreańskie dwa goryle,
z senatorem miłe chwile...
 
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-11-22, 19:57   

Przychodzi Ślązak do sklepu w Warszawie:
-Poproszę flaszkę.
-Co to jest flaszka?
-Ma pani rację. Niech będą dwie. :mrgreen:
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-11-25, 10:53   

Na parking pod marketem zajeżdża
dres wypasioną beemką.
Wtem nagle podchodzi do niego żul i pyta:
-Popilnować autka?
-Nie trzeba. I tak jest kradzione. :mrgreen:
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Tramwajarz 
Administrator

Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 3027
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: 2012-12-12, 19:00   

Żart rodem z Familiady :-P

-Kto to jest mąż?
-Zastępca kochanka od spraw finansowo-gospodarczych :mrgreen:
_________________
Czyn społeczny podstawą społecznego dobrobytu!
Chwała i cześć przodownikom pracy!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13